Pies nasz wierny przyjaciel - żywienie, pielęgnacja, choroby, leczenie, zabawy, wychowanie psów, czyli wszystko co dotyczy naszych pupili.
Wilki - płacić czy odstrzelić?
Nadal nie maleje liczba ataków wilków na podhalańskie stada owiec. Tylko od końca kwietnia, czyli od początku początku tegorocznego sezonu wypasowego wilcze watahy zabiły 48 owiec i 2 krowy.
Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie musiał wypłacić bacom prawie 12 tysięcy złotych odszkodowań.
- Ale dostaliśmy już 12 kolejnych wniosków o wypłatę odszkodowań za szkody wyrządzone przez wilki w powiecie nowotarskim i tatrzańskim - informuje Mariusz Skwara z Wydziału Środowiska i Rolnictwa MUW w Krakowie.
Ekolodzy jednak twierdzą, że drapieżników wcale nie przybywa, bo cierpią na "ołowicę", czyli giną z rąk kłusowników. Bacowie, którym na Podhalu wilki trzebią stada owiec dziwią się oporowi przeciwko decyzji w sprawie odstrzału wilków
- Dla państwa to byłyby oszczędności, a dla nas mniej kłopotu.. Na Słowacji robią to systematycznie. W ostatnim czasie w samym tylko Poroninie doszło do 4 ataków. 30 kwietnia w bacówce w Małem Cichem drapieżniki zagryzły aż 21 owiec.
Dla hodowców najbardziej niepokojący jest właśnie fakt, że drapieżniki atakują w miejscach gęsto zamieszkałych przez ludzi, gdzie już od bardzo dawna się na pojawiały.
- A przecież wilków wcale nie przybywa - przekonuje prof. Henryk Okarma z Instytutu Ochrony Przyrody PAN. - Szacuje się, że na terenie naszego województwa żyje od 50 do 60 osobników tego gatunku. Byłbym skłonny raczej twierdzić, że populacja wilków zmniejszyła się w ostatnich latach. Na pewno nie chorują na żadne choroby chyba, że zatrucie ołowiem...
Źródło informacji: Gazeta Krakowska
Offline